Kategoria: Orzecznictwo

Sygn. akt III Ca 389/10

Wyrok Sądu Okręgowego

z dnia 28 października 2010 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku III Wydział Cywilny Odwoławczy

Skład orzekający: SSO Anna Strugała (przewodniczący), SSO Krzysztof Gajewski (sprawozdawca), SSO Włodzimierz Witt

Teza:

Pozbawienie członka wspólnoty ogrzewania w okresie zimowym, w celu wpłynięcia na niego, aby zapłacił sporne zaległości, narusza zasady współżycia społecznego, a tym samym może uzasadniać odpowiedzialność członka zarządu wspólnoty na podstawie art. 415 KC w związku z art. 444 § 1 KC i 445 § 1 KC.

Uzasadnienie:

Powódka T.K. wniosła o nakazanie pozwanym M.K. i A.W. przywrócenie stanu poprzedniego poprzez podłączenie ogrzewania w mieszkaniu powódki i orzeczenie zakazu odłączania ogrzewania w przyszłości oraz o ustalenie, że nie zalega z żadnymi opłatami związanymi z użytkowaniem mieszkania oraz opłatami na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej G. ul. G. Ponadto wniosła o zasądzenie od pozwanych kwoty 2.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 kwietnia 2007 r. do dnia zapłaty i kosztów procesu wg norm przepisanych. W piśmie z dnia 14 grudnia 2007 r. rozszerzyła żądanie o zasądzenie od pozwanych kwoty 2.500 zł z tytułu szkody jaką pozwani osobiście jej wyrządzili odłączając ogrzewanie w kolejnym roku grzewczym. Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa. Na rozprawie w dniu 29 stycznia 2008 r. powódka cofnęła pozew w zakresie żądania punktu pierwszego pozwu, na co pozwani wyrazili zgodę i postanowieniem z dnia 29 stycznia 2008 r. Sąd umorzył w tym zakresie postępowanie (tj. co żądania przywrócenia podłączenia ogrzewania i orzeczenia zakazu odłączenie ogrzewania na przyszłość).

Wyrokiem z dnia 8 kwietnia 2008 r. Sąd Rejonowy w G. oddalił powództwo w całości oraz odstąpił od obciążania powódki kosztami zastępstwa procesowego w sprawie.

Pozwany M.K. zaskarżył zażaleniem punkt II. wyroku Sądu Rejonowego.

Na skutek apelacji powódki Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 12 marca 2009 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w G., pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania za instancję odwoławczą. Z uwagi na powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy w G. postanowieniem z dnia 12 marca 2009 r. umorzył postępowanie w przedmiocie zażalenia M.K. na rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w pkt II. wyroku Sądu Rejonowego wG. z dnia 8 kwietnia 2008 r.

Wyrokiem z dnia 28 stycznia 2010 r. Sąd Rejonowy w Gdyni:

  1. oddalił powództwo;
  2. zasądził od powódki T.K. na rzecz pozwanego M.K. kwotę 1.248 zł (jeden tysiąc dwieście czterdzieści osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
  3. nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa kwotę 176,97 zł (sto siedemdziesiąt sześć złotych dziewięćdziesiąt siedem groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Powódka jest właścicielem lokalu mieszkalnego w G. przy ul. G. i członkiem wspólnoty mieszkaniowej nieruchomości przy ul. G. w G. M.K. został wybrany do składu zarządu ww. wspólnoty w 2003 r., zaś A.W. - w 2005 r. T.K. wiedziała, że M.K. i A.W. są członkami zarządu wspólnoty.

Administrator ww. nieruchomości - Biuro Obsługi Budynków ,,B." poinformowało powódkę w dniu 15 września 2006 r., że w związku z zadłużeniem z tytułu opłat eksploatacyjnych za mieszkanie wobec Wspólnoty (kwota 3.346,58 zł) z dniem 30 września 2006 r. zostanie odcięty dopływ centralnego ogrzewania do mieszkania powódki, a sprawa zadłużenia zostanie przekazana celem wszczęcia procedury sądowej.

Zarząd Wspólnoty w osobach A.W. i M.K. pismem z dnia 15 listopada 2006 r. poinformował powódkę, że z uwagi na zadłużenie powódki zobowiązał administratora (Biuro Obsługi Budynków ,,B.") do odcięcia ogrzewania do czasu uregulowania zadłużenia. Ponadto zarząd zażądał od powódki usunięcia nieprzyjemnego zapachu wydostającego się na klatkę schodową do 30 listopada 2006 r. pod rygorem opryskania drzwi powódki środkami zapachowymi oraz poinformowania Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w celu inspekcji lokalu powódki.

W kolejnym piśmie (z dnia 15 listopada 2006 r.) administrator poinformował powódkę, że na skutek decyzji zarządu Wspólnoty z dniem 20 listopada 2006 r. zostanie odcięty dopływ centralnego ogrzewania do mieszkania powódki. W dniu 20 listopada 2006 r. odłączono dopływ centralnego ogrzewania do mieszkania powódki.

W grudniu 2006 r. i styczniu 2007 r. wszystkie lokale w ww. nieruchomości nie korzystały z centralnego ogrzewania z uwagi na awarię pieca. W lutym 2007 r. wznowiono dopływ ciepła, z wyjątkiem mieszkania powódki. Także w następnym okresie grzewczym powódka nie otrzymała dopływu ciepła, który został wznowiony dopiero w dniu 4 stycznia 2008 r.

Wewnątrz mieszkania powódki w okresie, w którym nie posiadała centralnego ogrzewania doszło do spadku temperatury, początkowo do 10-13 st. Celsjusza. W grudniu 2006 r. zakupiła grzejnik i farelkę, co podwyższyło temperaturę w mieszkaniu do około 19 stopni Celsjusza. Powódka lubi jak w mieszkaniu panuje temperatura od 23 do 24 stopni Celsjusza. W okresach jesienno-zimowych od listopada 2006 r. do stycznia 2008 r. powódka chorowała sześć razy po pięć dni. Nie udawała się do lekarza, normalnie chodziła do pracy, nie brała zwolnień lekarskich, bo obawiała się zwolnienia z pracy. Leczyła się syropem, witaminami, rutinoscorbinem, lekami przeciwbólowymi i przeciwgorączkowymi. Została uprzedzona przez administratora i zarząd wspólnoty, że zostanie jej odłączone centralne ogrzewanie.

A.W. i M.K. podejmując decyzję o odłączeniu centralnego ogrzewania powódce działali nie we własnym imieniu, lecz jako zarząd wspólnoty mieszkaniowej. Opierali się na danych co do zadłużenia powódki na podstawie informacji profesjonalnego księgowego zajmującego się rachunkowością wspólnoty. Obaj kierowali się interesem finansowym reprezentowanej przez nich Wspólnoty Mieszkaniowej. Spór finansowy będący zarzewiem konfliktu pomiędzy zarządem Wspólnoty a powódką wynikał, z tego, że powódka zgodziła się współfinansować wykonanie wylewki na tarasie i płyty jumbo na parkingu Wspólnoty. Kiedy wspólnota podjęła uchwałę o wykonaniu tych robót powódka zmieniła zdanie i stwierdziła, że nie będzie ich współfinansować, gdyż są zbyt kosztowne.

Sąd Rejonowy realizując wytyczne sądu odwoławczego dokonał analizy winy i bezprawności czynu A.W. i M.K. polegającego na wstrzymaniu dopływu centralnego ogrzewania do mieszkania powódki:

  • w zakresie powstania sporu co do zadłużenia powódki względem wspólnoty. Jak zeznał A.W. i co zasługuje na wiarę, opierał on (wraz z drugim członkiem zarządu M.K.) swoje przekonanie o istnieniu zadłużenia powódki na podstawie danych przedstawionych przez podmiot fachowy (profesjonalny księgowy zajmujący się rachunkowością wspólnoty);
  • wprowadzenie wspólnoty przez powódkę w błąd co do gotowości współfinansowania wykonania adaptacji tarasu oraz ułożenia na parkingu wspólnoty płyt jumbo;
  • nie jest więc tak, że powstanie sporu co do zadłużenia powódki było świadomie jednostronnym i nie opartym na żadnych zobiektywizowanych przesłankach osobistym wymysłem pozwanych;
  • to, że ostatecznie w tej kwestii doszło pomiędzy stronami do ugody sądowej w innym procesie, niczego nie zmienia w odczytaniu świadomości i wiedzy pozwanych wg daty podejmowania decyzji o odłączeniu powódce ogrzewania. Treść ugody sądowej bynajmniej nie oznacza, że powódka nie była dłużnikiem - otóż z istoty ugody wynika, że strony wzajemnie poszły sobie na ustępstwa. Obecnie każda ze stron może mieć całkiem rozbieżne poglądy co do motywów przemawiających za takim, a nie innym ustępstwem, co nie ma obecnie żadnego waloru prawnego. Jeżeli powódka była przekonana o braku swojego zadłużenia, nie powinna takiej ugody zawierać;
  • prawo pozbawienia odbiorcy przez dostawcę świadczenia z uwagi na brak świadczenia wzajemnego jest jedną z fundamentalnych zasad obrotu cywilnoprawnego mającą źródło w zasadzie wolności stron stosunku cywilnoprawnego. Nikogo nie można zmusić do dalszego spełniania świadczenia, jeżeli nie otrzymuje za nie zapłaty. Przywoływane przez pełnomocnika powoda orzeczenia sądowe dotyczą zupełnie innej sytuacji, a mianowicie takiej, w której członek wspólnoty mieszkaniowej samowolnie odcina sobie sam centralne ogrzewanie (tj. ingeruje w instalację c.o.), po czym trwale przyłącza sobie inne źródło ciepła. Nie można z nich wywodzić szerokiego wniosku, że dopływ centralnego ogrzewania jest czymś, co bez stosownej uchwały wspólnoty musi trwać niezmiennie bez względu na konkretne i różnorodne uwarunkowania faktyczne. To, że członek wspólnoty nie może sam sobie odłączyć centralnego ogrzewania i zamienić na inne źródło ciepła nie oznacza, że zarząd wspólnoty nie może wstrzymać mu dopływu centralnego ogrzewania, jeżeli członek ten zalega z płatnościami. Należy zwrócić uwagę, że w tej ostatniej sytuacji pozostali mieszkańcy, w razie dalszego odbioru centralnego ogrzewania współfinansują dłużnika, co jawi się po jego stronie jako nadużycie nie podlegające ochronie prawnej. Sens przytoczonych przez pełnomocnika orzeczeń jest tylko taki, że zmiana sposobu ogrzewania mieszkania, w rozumieniu trwałego podłączenia (a nie np. włączenia przenośnego grzejnika) innych urządzeń niż dotychczasowe, nie jest dopuszczalna bez zgody pozostałych właścicieli. Oczywistym jest więc, że orzeczenia te nie dotyczą sytuacji wstrzymania dopływu ciepła w istniejącej instalacji z uwagi na zaległości właściciela (w takiej sytuacji właściciel jest np. nadal zobowiązany do uiszczania tzw. opłat przesyłowych; nie otrzymuje jedynie samego ciepła). Takie wstrzymanie dostaw ciepła jest czynnością zwykłego zarządu i nie wymaga uchwały wspólnoty. Co więcej - każdy właściciel może sam sobie wstrzymać dopływ ciepła zamykając stosowny zawór (np. w razie wyjazdu za granicę) - tego cytowane orzeczenia również nie dotyczą (właściciel w tej sytuacji dalej jest obowiązany uiszczać opłaty przesyłowe z tytułu centralnego ogrzewania oraz ewentualnego procentu rozliczenia debetu pomiędzy odczytem licznika głównego ciepła oraz sumy odczytów liczników w mieszkaniach) - takie zachowanie również nie wymaga zgody pozostałych właścicieli;
  • nietrafne są chaotyczne i nacechowane zbędnym patosem wywody pełnomocnika powódki wskazującego, że odłączenie centralnego ogrzewania było w okolicznościach sprawy szczególnie dotkliwe („drastyczne") w stosunku do powódki. Wręcz przeciwnie: jest ona osobą dorosłą, pozbawioną jakichkolwiek ułomności fizycznych i psychicznych (inaczej sprawa miałaby się np. względem inwalidy lub dziecka). W spornym okresie pracowała zawodowo, otrzymywała wynagrodzenie i mogła zapewnić w oparciu o powszechnie dostępne w sprzedaży urządzenia przenośne alternatywne źródło ciepła w swoim mieszkaniu (i tak zresztą uczyniła). Sąd pomija odnośne uwarunkowania dotyczące innych osób zamieszkujących w lokalu powódki, gdyż nie były powodami w niniejszym procesie;
  • zamiar odłączenia ogrzewania był notyfikowany powódce z odpowiednim wyprzedzeniem, co oznacza, że miała ona możliwość zarówno przygotowania się na ten fakt, jak też podjęcia środków prawnych zmierzających do uniemożliwienia odłączenia ogrzewania (np. powództwo o zakaz odłączenia ogrzewania wraz z wnioskiem o zabezpieczenia roszczenia). Powyższe oznacza, że działanie pozwanych odpowiadało dobrym obyczajom. Nie było nagłe i zaskakujące dla powódki.

Reasumując, zachowanie pozwanych było oparte na zobiektywizowanych podstawach co do istnienia zadłużenia po stronie powódki względem wspólnoty, nie przekraczało kompetencji członków zarządu, mieściło się w ramach zwykłego zarządu nieruchomością wspólną, było zgodne z dobrymi obyczajami oraz in concreto zastosowane względem osoby, która miała możliwości faktycznej minimalizacji negatywnych skutków odłączenia ciepła.

Brak winy i bezprawności czynu pozwanych oznacza, że powództwo w odniesieniu do żądania zapłaty w świetle art. 415 KC jest niezasadne.

Należy zwrócić uwagę, że Sąd Okręgowy uchylając zaskarżony wyrok sądu I instancji uczynił to także w tej części, która dotyczyła oddalonego powództwa o ustalenie nieistnienia po stronie powódki zaległości względem Wspólnoty Mieszkaniowej w G. przy ul. G. Sąd odwoławczy skupiając się w uzasadnieniu swojego wyroku na zagadnieniu nierozpoznania przez Sąd Rejonowy kwestii winy i bezprawności czynu pozwanych polegającego na odcięciu dopływu ciepła do mieszkania powódki nie zawarł wytycznych co do sposobu i kierunku ponownego rozpoznania sprawy w zakresie roszczenia o ustalenie. Należy podkreślić, że wytyczne Sądu Okręgowego dotyczyły wyłącznie zagadnienia „czynu pozwanych" pod kątem winy bezprawności. Nie mogą więc być przeniesione na grunt roszczenia o ustalenie, gdyż nie chodzi tu o żaden „czyn" oraz „bezprawność" czy też „winę" po stronie pozwanych. W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy podzielił trafny pogląd prawny zawarty w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 kwietnia 2008 r., że pozwani nie posiadają legitymacji biernej w sprawie o ustalenie braku zadłużenia powódki względem wspólnoty mieszkaniowej.

Opinia biegłego lekarza otolaryngologa nie miała wpływu na rozstrzygnięcie z uwagi na brak zaistnienia pozytywnych przesłanek odpowiedzialności pozwanych za czyn niedozwolony. To samo dotyczy przedłożonych przez stronę powodową rachunków dowodzących szkody majątkowej po stronie powódki na skutek wstrzymania dostaw ciepła.

Zeznania powódki, mimo, że wiarygodne, nie zawierały danych wskazujących na osobistą odpowiedzialność pozwanych za czyn niedozwolony. To samo dotyczy zeznań jej syna - P.K. oraz zeznań świadka J.W. Dotyczą one w istocie niespornych okoliczności związanych z obniżeniem temperatury w mieszkaniu powódki oraz dogrzewania go za pomocą urządzeń przenośnych i kosztów z tego wynikających. Wniosek o przesłuchanie T.R. został cofnięty z uwagi na jej zgon.

Pozostałe ustalenia faktyczne są bądź bezsporne bądź oparte na niekwestionowanych dokumentach prywatnych oraz urzędowych.

Mając na uwadze powyższe, powództwo o ustalenie podlegało oddaleniu na mocy art. 189 KPC a contrario, zaś co do roszczenia o zapłatę - oddaleniu na mocy art. 415 KC a contario w zw. z art. 445 § 1 KC w zw. z art. 444 § 1 KC a contrario i art. 448 KC a contrario.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

  1. naruszenie prawa materialnego art. 415 KC poprzez jego błędną wykładnię tj. poprzez uznanie, iż brak winy i bezprawności czynu pozwanych oznacza, że powództwo w odniesieniu do żądania zapłaty w świetle ww. przepisu jest niezasadne; art. 445 § 1 KC w zw. z art. 444 § 1 KC poprzez ich błędną wykładnię tj. nie zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia za doznane krzywdy i rozstrój zdrowia;
  2. naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 328 § 2 KPC - poprzez brak wskazania faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, a także nie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa; poprzez niedostateczne podanie motywów rozstrzygnięcia, a także zaistnienie sprzeczności pomiędzy argumentami zapadłymi w uzasadnieniu; art. 316 § 1 KPC poprzez wydanie wyroku pomimo nie wyjaśnienia sprawy w stopniu wystarczającym do jej stanowczego rozstrzygnięcia, co miało wpływ na wynik sprawy m.in. poprzez nieustalenie czy powódka zalegała z opłatami eksploatacyjnymi na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej ul. G., przez co Sąd I instancji nie dokonał wszechstronnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy; art. 386 § 6 KPC albowiem Sąd Rejonowy zgodnie z wytycznymi Sądu II instancji nie rozważył czy po stronie powódki powstała szkoda, czy działanie pozwanych było bezprawne i zawinione, a także czy zachodzi związek przyczynowy między owym działaniem, a szkodą; art. 366 KPC - poprzez sprzeczne z tym przepisem rozstrzygnięcie w zakresie kosztów; art. 25 KPC - poprzez ustalenie wartości przedmiotu sporu wbrew ww. przepisowi; art. 394 KPC - poprzez nierozpoznanie skutecznie złożonego zażalenia na postanowienie Sądu o przyznaniu wynagrodzenia biegłemu;
  3. błąd w ustaleniach faktycznych - poprzez błędne ustalenie, iż powódka wprowadziła wspólnotę w błąd, co do gotowości współfinansowania wykonania tarasu, iż spór co do zadłużenia nie był osobistym wymysłem pozwanych opartym na nie- zobiektywizowanych przesłankach, iż powódka ma zaległości wobec wspólnoty - sugerując, że są to zadłużenia eksploatacyjne.

Biorąc powyższe pod uwagę wniesiono o:

  • zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem powódki, względnie jedynie z ostrożności procesowej wniesiono o:
  • uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;
  • zwolnienie powódki od kosztów sądowych od apelacji;
  • w obydwu wypadkach o zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kosztów procesu (w przypadku nie zwolnienia od kosztów sądowych) w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu skarżąca podkreśliła, iż z zaskarżonym wyrokiem nie sposób się zgodzić. Do jego wydania doszło po naruszeniu szeregu przepisów prawa materialnego, a także istotnych norm procesowych. Samo uzasadnienie wyroku pozostawia wiele do życzenia zarówno pod względem językowym, jak i prawnym - jest, bowiem chaotyczne, niespójne, a co najważniejsze sporządzone wbrew zasadom wyrażonym w art. 328 § 2 KPC.

Po pierwsze Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia prawa materialnego art. 415 KC, który normuje podstawową zasadę odpowiedzialności opartej na winie sprawcy szkody.

Zdaniem skarżącej wina po stronie pozwanych jest ewidentna i bezsporna, bowiem to ich działanie doprowadziło do odłączenia ogrzewania. Także i przesłanka w postaci bezprawności postępowania została spełniona, bowiem brak jest podstawy prawnej - norm prawa powszechnie obowiązujących, a także nakazu wynikającego z zasad współżycia społecznego - na podstawie, których pozwani mieliby prawo do odłączenia powódce ogrzewania. Pozwani ewidentnie dopuścili się czynu niedozwolonego, który jest sprzeczny z prawem, a także z zasadami współżycia społecznego, poprzez bezprawne odcięcie centralnego ogrzewania powódce. Powódka została przez pozwanych pozbawiona ogrzewania w okresie zimowym, bowiem pozwani próbowali w ten sposób wymóc na powódce zapłatę za wykonanie tarasu, którego powódka sobie nie życzyła. Zatem powódka nie miała żadnej zaległości z tytułu opłat eksploatacyjnych - w tym - co najważniejsze nie miała zadłużenia za ogrzewanie, które to pozwani samowolnie odcięli. (...) Płatność regularna czynszu i opłat przez stronę powodową, została formalnie potwierdzona w aktach sprawy - sygn. IC (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy wG. (...) Dalsza część dywagacji Sądu w zakresie tego czy właściciel sam może sobie odłączyć ciepło czy nie - jest już zupełnie nie związane z istotą sprawy. Natomiast podważanie przeżyć powódki i jej upokorzenia w związku z odłączeniem ogrzewania wskazując, że jest osobą dorosłą i nie było to dotkliwe czy drastyczne - jest całkowicie niezrozumiałe i zdaje się, że niegodne powagi urzędu sędziowskiego. To, bowiem czy powódka mogła zapewnić sobie inne formy ogrzewania czy nie - nie jest tu istotą sprawy.

Ponadto należy również wskazać, iż co prawda, ani ustawa o własności lokali, ani kodeks cywilny nie definiują pojęcia czynności zwykłego zarządu i przekraczających ten zakres, art. 22 ust. 3 powołanej wyżej ustawy jedynie wymienia przykładowy katalog czynności przekraczających zwykły zarząd nieruchomością wspólną, to jednak począwszy od Uchwały Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 28 sierpnia 1997 r., III CZP 36/97 (OSNC 1998/1/4), poprzez Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 19 grudnia 2001 r., IV CZ 198/01, a kończąc na Wyroku Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 7 lutego 2002 r. I CKN 489/00 - utrwaliła się zasada prawna, iż w przypadku takim, jak powódki - odłączanie CO jest czynnością przekraczającą zwykły zarząd. (...) Dodać również należy, że w ustawie o własności lokali nie jest określona odpowiedzialność członków zarządu jako osób fizycznych, które dopuszczają się czynu niedozwolonego lub przekraczają zakres zwykłego zarządu, a także działają po prostu z przekroczeniem umocowania. W związku z tym, zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o własności lokali w zakresie nie uregulowanym ustawą do własności lokali stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego. Pozwani samowolnie i bezpodstawnie zdecydowali o odcięciu z dniem 20 listopada 2006 r. dopływu centralnego ogrzewania do mieszkania powódki, co jest sprzeczne z dyspozycją przepisu art. 22 ust. 2 powołanej wyżej ustawy i to nie powinno ulegać żadnej wątpliwości. Przy tej okazji należy również wskazać, iż odcięcie dopływu ogrzewania w okresie zimowym jest czynnością stojącą w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, ingerującą w sposób rażący w prawo własności i niedopuszczalną w świetle demokratycznego państwa prawnego, w którym standardy ochrony praw człowieka i obywatela są bardzo wysokie.

Ponadto to odcięcie ogrzewania w okresie zimowym jest wręcz nielegalnym sposobem egzekwowania roszczeń (...).

Należy również wskazać, iż Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia prawa materialnego - art. 445 § 1 KC w zw. z art. 444 § 1 KC poprzez ich błędną wykładnię tj. nie zasądzenie na „rzecz powódki zadośćuczynienia za doznane krzywdy i rozstrój zdrowia". W przedmiotowej sprawie powódka ewidentnie doznała rozstroju zdrowia na skutek bezprawnego odłączenia centralnego ogrzewania przez pozwanych i to nie powinno ulegać żadnej wątpliwości. (...) Temperatura w mieszkaniu początkowo spadła, aż do 10-13 stopni Celsjusza, zatem logicznym jest, iż przy takim spadku temperatury następuje znaczne wychłodzenie organizmu. Należy wskazać, iż w praktyce spowodowanie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia jest najczęstszą podstawą zadośćuczynienia za krzywdę. (...)

Ponadto Sąd Rejonowy dopuścił się również naruszenia art. 328 § 2 KPC, albowiem nie wyjaśnił ani podstawy faktycznej wyroku ani też prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, a także niedostateczne podał motywy swojego rozstrzygnięcia. Poza tym w przedmiotowym rozstrzygnięciu zaistniały także

sprzeczności pomiędzy argumentami zapadłymi w uzasadnieniu. (...)

Z kolei w zakresie zarzutu braku należytego uzasadnienia prawnego - należy wskazać, iż podano wyłącznie ogólnie jako podstawę prawną rozstrzygnięcia - art. 189 KPC a contrario i art. 415 KC a contrario w zw. z art. 445 § 1 KC w zw. z art. 444 § 1 KC a contrario i art. 448 KC a contrario. Nie przeprowadzono jednak subsumpcji prawnej wskazywanych przepisów pod ustalony stan faktyczny i de facto w ogóle nie wykazano w uzasadnieniu, dlaczego przepisy te nie mają zastosowania. Same stwierdzenie Sądu, że brak jest winy i bezprawności bez osadzenia tego w rzeczowych i prawnych argumentach - nie spełnia wymogów prawidłowego uzasadnienia. (...)

W ocenie strony powodowej członkowie zarządu dopuścili się czynności przekraczającej ich ustawowe umocowanie, a więc dokonali czynności przekraczającej zwykły zarząd, bez stosownego upoważnienia Wspólnoty. W związku z tym członkowie zarządu przekroczyli swe uprawnienia i dokonali czynności, do której nie zostali upoważnieni przez Wspólnotę, a zatem ich działanie należy potraktować - nie jako działanie członków zarządu - a działanie osób fizycznych, bowiem nie można w tym przypadku mówić o jakimkolwiek reprezentowaniu interesów Wspólnoty. To właśnie pozwani, jako osoby fizyczne są zobowiązani ponieść konsekwencje prawne swoich czynów, bowiem odcinając dopływ ogrzewania nie działali w ramach czynności zarządu inie reprezentowali Wspólnoty. (...)

Sąd Rejonowy również nie dokonał analizy prawnej przywołanych w uzasadnieniu przepisów prawa materialnego - art. 445 § 1 KC w zw. z art. 444 § 1 KC. Z powyższych okoliczności jednoznacznie wynika, iż Sąd I instancji nie wyjaśnił podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa i to nie ulega żadnej wątpliwości. (...)

Sąd I instancji dopuścił się również naruszenia przepisu art. 316 KPC, gdyż nie wyjaśnił sprawy wystarczająco do jej stanowczego rozstrzygnięcia. Sprawa ta nie została należycie zbadana, a potraktowana raczej pobieżnie, skrótowo i tylko na korzyść strony pozwanych. Sąd Rejonowy wziął tylko i wyłącznie pod uwagę zeznania strony przeciwnej, które jego zdaniem były wiarygodne i korespondowały z materiałem dowodowym.

Dodać również należy, iż Sąd I instancji niezasadnie oddalił żądanie o ustalenie, iż powódka nie zalega z żadnymi opłatami czynszowymi związanymi z użytkowaniem mieszkania na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej G. ul. G. (...)

Na zakończenie wskazała, iż Sąd Rejonowy dopuścił się również rażącego naruszenia art. 386 § 6 KPC, albowiem zgodnie z wytycznymi Sądu II instancji nie rozważył czy po stronie powódki powstała szkoda, czy działanie pozwanych było bezprawne i zawinione, a także czy zachodzi związek przyczynowy między owym działaniem, a szkodą. (...)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja częściowo zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie podkreślenia wymaga, iż pomimo wskazanych w treści apelacji uchybień, jakimi dotknięte jest uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia, dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia w zakresie stanu faktycznego oraz wyrażone przez ten Sąd opinie pozwalają na merytoryczne odniesienie się do roszczeń strony powodowej, bez konieczności uchylania zaskarżonego wyroku (art. 386 § 4 KPC a contrario).

Dokonując ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, iż w przeważającej części był on bezsporny. Nie budziło wątpliwości, iż na skutek działań pozwanych powódce odcięte zostało ogrzewanie, w okresach grzewczych 2006/2007 oraz 2007/2008 (do 4 stycznia 2008 r.). Poza sporem było również, iż w związku z wspomnianą sytuacją skarżąca zmuszona była korzystać z innych źródeł energii cieplnej oraz iż wiązało się to z znacznymi trudnościami w codziennym życiu. Zdaniem Sądu Okręgowego zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym zeznania powódki, jak również świadków J.W. i P.K. potwierdzają, iż wyłączenie ogrzewania miało negatywny wpływ na zdrowie powódki, co wiązało się ze zwiększoną częstotliwością zachorowań. Za takim wnioskiem przemawiają również zasady logiki i doświadczenia życiowego. Odnosząc się z kolei do kwestii zadłużenia stanowiącego podstawę ww. działań pozwanych za wiarygodne Sąd Okręgowy uznał, twierdzenie pozwanego A.W. w powyższym zakresie. Pozwany na rozprawie w dniu 8 kwietnia 2008 r., jednoznacznie stwierdził, iż odłączenie ogrzewania nastąpiło w związku z zaległością w kwocie około 2.800 zł, wynikającą z niezapłacenia przez powódkę przypadających na nią kosztów wylewki oraz iż w dacie odłączania, skarżąca nie miała żadnego zadłużenia z tytułu opłat mieszkaniowych. Podkreślenia wymaga, iż w toku toczącego się postępowania pozwani nie wykazali, aby było inaczej (art. 6 KC).

Określone powyżej okoliczności, należało z kolei odnieść do treści roszczenia powódki zgłoszonych w procesie, z uwzględnieniem wytycznych wynikających z orzeczenia Sądu Okręgowego z dnia 12 marca 2009 r.

Zgodnie z art. 6 KC ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Mimo, iż wspomniany przepis ma charakter materialnoprawny, jego podstawowe zastosowanie pozostaje w ścisłym związku z problematyką procesową dowodów, zaś konsekwencją braku jego realizacji jest nieuwzględnienie dochodzonego roszczenia. Ciężar dowodu wiąże się natomiast z koniecznością twierdzenia i obowiązkiem udowodnienia tych wszystkich okoliczności, które winny być w świetle art. 227 KPC przedmiotem dowodu. A zatem rozpoznanie sprawy z punktu widzenia materialnoprawnego nastąpić może dopiero wtedy, gdy strona w ramach postępowania dowodowego wykaże podstawy faktyczne powództwa. Podkreślić jednocześnie należy, iż przeprowadzone w ostatnich latach zmiany w zakresie przepisów prawa procesowego wydatnie zwiększyły kontradyktoryjność postępowania cywilnego. Zmiany powyższe skutkowały tym, iż ciężar dowodzenia spoczywający na stronach, choć nadal jest ciężarem procesowym, to jednak w razie nieuzasadnionej bierności strony prowadzi do sankcji w postaci przegrania przez nią procesu (por. uzasadnienie Sądu Najwyższego do wyroku z dnia 4 stycznia 2007 r., V CSK 377/06, OSP 2008/1/8).

Odnosząc powyższe rozważania do żądania zasądzenia na rzecz pozwanej odszkodowania Sąd Okręgowy uznał, iż skarżąca nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności uzasadniających zasądzenie kwoty 1.571,16 zł. Biorąc pod uwagę, iż szkodą jest uszczerbek na mieniu, którego miałaby doznać powódka w związku z działaniem pozwanych, brak jest podstaw do zasądzenia na jej rzecz sumy 237,75 zł z tytułu zakupu grzałek elektrycznych, albowiem grzałki powyższe wchodzą w skład jej majątku. Powódka nie wykazała także, o ile wzrosły koszty zużycia energii w spornym okresie, zaś samo porównanie faktur z lat poprzednich jest niewystarczające do wykazania powyższej okoliczności - nie uwzględnia, bowiem zmian w wysokości opłat w tym czasie, jak również sposobie korzystania z niej. W tym miejscu wskazać należy, iż pozwani, co do zasady kwestionowali żądania powódki (również w powyższym zakresie), dlatego jej obowiązkiem było precyzyjne udowodnienie wysokości szkody (art. 6 KC).

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie również w części, w jakiej Sąd Rejonowy oddalił powództwo, co do żądania ustalenia, iż powódka nie zalega z żadnymi opłatami związanymi z użytkowaniem mieszkania oraz opłatami na rzecz Wspólnoty. W powyższym zakresie Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu I instancji, iż pozwani nie są legitymowani biernie w powyższej kwestii. W przypadku występowania wątpliwości, co do istnienia zadłużenia w związku z opłatami czynszowi, co do zasady legitymowana biernie będzie Wspólnota. W toku postępowania skarżąca nie wykazała natomiast istnienia interesu prawnego w pozwaniu - co do powyższego żądania - M.K. i A.W. Jak wskazała sama powódka, roszczenie „to stanowiło pośredni dowód na okoliczność bezprawnego działania pozwanych i miało być dodatkowym argumentem przemawiającym za powstaniem legitymacji biernej po stronie pozwanych jako osób fizycznych".

Powyższe uzasadnienie potwierdza jedynie zasadność oddalenia powództwa, co do żądania ustalenia braku zaległości po stronie powódki. Roszczenie takie w żadnym razie nie może stanowić środka dowodowego na wykazanie zasadności innego roszczenia (art. 189 KPC), w szczególności, gdy żądania te dochodzone są jednocześnie, w tym jedno z nich jest dalej idące (o zapłatę) (por. wyroki Sądu Najwyższego z: 22 listopada 2002 r., IV CKN 1519/00; 5 listopada 2002 r., III CKN 943/99, OSN 2004/3/48; 19 lutego 2003 r., V CKN 1614/00).

Na częściowe uwzględnienie zasługuje natomiast żądanie powódki w zakresie żądania zadośćuczynienia za krzywdę, jakiej doznała w związku z zachowaniem pozwanych. Zarówno orzeczenie, jak i uzasadnienie Sądu Rejonowego odnośnie tego roszczenia Sąd Okręgowy uznał za błędne.

W pierwszej kolejności wskazać należy na dopuszczalność ponoszenia przez pozwanych - jako osób fizycznych, odpowiedzialności za działania, które podjęli w stosunku do powódki, będąc członkami zarządu Wspólnoty. Okoliczność powyższą przesądził Sąd Okręgowy w orzeczeniu z dnia 12 marca 2009 r., wskazując jednocześnie przesłanki, jakie winny być zbadane przez Sąd I instancji, dla przyjęcia odpowiedzialności M.K. i A.W.

Podzielając rozważania Sądu Okręgowego w powyższym zakresie podkreślić należy ponadto, iż zgodnie z art. 38 KC osoba prawna działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i w opartym na niej statucie. Z przepisu tego wynika, że działania osób fizycznych wchodzących w skład organu osoby prawnej uważane są za działania samej osoby prawnej, jednakże tylko o tyle, o ile działania tych osób fizycznych podejmowane są w granicach kompetencji, które zostały przewidziane dla organu osoby prawnej w przepisach regulujących jej ustrój i sposób działania. W zakresie powyższym, co do zasady nie mieści się dokonywanie przez członków organu danego podmiotu czynów o charakterze niedozwolonym. Przypisywanie skutków działalności osoby fizycznej osobie prawnej jest uzasadnione wówczas, gdy ta osoba występuje, jako niosąca wolę bądź wiedzę danej osoby prawnej ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami a nie zamieszczała własne pochodzące od niej treści. Wówczas nie może się uwolnić od odpowiedzialności za skutki swego działania. (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 sierpnia 1999 r., III CKN 682/98; orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 1975 r., III CZP 38/75).

Zgodnie z art. 415 KC, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Komentowany przepis określa ogólną regułę dla odpowiedzialności za szkodę, do której doszło wskutek zdarzeń nazywanych czynami niedozwolonymi (odpowiedzialność deliktowa). Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, oraz szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Zgodnie z treścią ww. przepisu, sprawca ponosi odpowiedzialność deliktową na zasadzie winy. Ustawodawca nie definiuje pojęcia winy. W judykaturze i piśmiennictwie, upowszechnił się pogląd wskazujący na dwa elementy winy: obiektywny i subiektywny (albo ujmujący winę w znaczeniu obiektywnym i subiektywnym). Obiektywny wyraża się w uznaniu za zawinione zachowań niezgodnych z przepisami prawa lub określonymi regułami etycznymi. Natomiast składnik subiektywny wyraża się w uznaniu za zawinione zachowań rozmyślnie wyrządzających szkodę oraz niedbalstwa. Z kolei w nowszym piśmiennictwie, w nawiązaniu do koncepcji wykształconych w nauce prawa karnego, dominuje stanowisko wskazujące dwa znamiona czynu - przedmiotową i podmiotową niewłaściwość postępowania - i ograniczające pojęcie winy do elementu kwalifikującego zachowanie szkodzące wyłącznie z uwagi na cechy podmiotowe sprawcy (por. zwłaszcza M. Sośniak, Bezprawność zachowania jako przesłanka odpowiedzialności cywilnej za czyny niedozwolone, Kraków 1959, s. 78 in.; A. Szpunar, Nadużycie prawa podmiotowego, Kraków 1947, s. 112 i n.; B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Wina jako podstawa odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych, SPE 1969, vol. II, s. 90; P. Machnikowski (w:) System prawa prywatnego, t. 6, s. 401 i n.; Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania, 2008, nb 498; Z. Banaszczyk (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2009, art. 415, nb 13 i 14; G. Bieniek (w:) G. Bieniek, Komentarz, t. I, 2009, s. 297-298; W. Dubis (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2008, art. 415, nb 11). Niewłaściwość przedmiotowa - bezprawność, stanowi w konsekwencji przesłankę uznania zachowania za zawinione, ponieważ jako zawinione mogą być kwalifikowane wyłącznie zachowania bezprawne.

Ustalenie bezprawności zachowania polega na zakwalifikowaniu czynu sprawcy jako zakazanego, na podstawie norm określonych przez system prawny. Ustawodawca w przepisie art. 415 KC nie wskazuje zakresu tych norm. Doktryna i judykatura, wyznaczając bardzo szeroki zakres pojęcia bezprawności, kieruje się głównie dążeniem do zapewnienia naprawienia szkody w sytuacjach, gdy została ona wyrządzona zachowaniami powszechnie uznawanymi za naganne. Stąd za bezprawne należy kwalifikować czyny zakazane przez przepisy prawne obowiązujące w Polsce, bez względu na ich źródła (Konstytucja RP lub inne ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe, rozporządzenia, akty prawa miejscowego). Normy postępowania zrekonstruowane na podstawie tych przepisów muszą mieć charakter abstrakcyjny, nakładając powszechny obowiązek określonego zachowania, a więc nakazując lub zakazując generalnie oznaczonym podmiotom określonych zachowań w określonych sytuacjach. Mogą to być normy prawa cywilnego lub jakiejkolwiek innej gałęzi prawa, jeżeli ustanawiają obowiązki o charakterze powszechnym, a nie tylko w ramach stosunku prawnego łączącego strony (np. zobowiązanie, stosunek pracy). Powszechny charakter ma prawna ochrona dóbr osobistych, stąd czynem niedozwolonym są zachowania naruszające prawa osobiste. W wyroku z 28 lutego 2007 r. (V CSK 431/06, OSNC 2008/1/13) Sąd Najwyższy uznał, że osadzenie skazanego odbywającego karę pozbawienia wolności w przeludnionej celi, w której nie oddzielono urządzeń sanitarnych od reszty pomieszczenia i nie zapewniono wszystkim skazanym osobnego miejsca do spania, może stanowić naruszenie dóbr osobistych w postaci godności i prawa do intymności oraz uzasadniać odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 24 i 448 KC.

Za bezprawne uznaje się także zachowania sprzeczne z zasadami współżycia społecznego albo dobrymi obyczajami, a więc normami moralnymi powszechnie akceptowanymi w całym społeczeństwie lub grupie społecznej, nakazującymi lub zakazującymi określonego zachowania, mimo iż nie jest ono nakazane lub zakazane normą prawną (por. Z. Banaszczyk (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2005, nb 23; G. Bieniek (w:) G. Bieniek, Komentarz, t. I, 2009, s. 296-297; W. Czachórski (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 1, s. 534; W. Dubis (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2008, art. 415, nb 12; P. Machnikowski (w:) System prawa prywatnego, t. 6, s. 381; Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania, 2008, nb 500; por. Komentarz do art. 415 kodeksu cywilnego (Dz.U.64.16.93), (w:) A. Kidyba (red.); A. Olejniczak, A. Pyrzyńska, T. Sokołowski, Z. Gawlik, A. Janiak, G. Kozieł, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, LEX).

Uwzględniając powyższe rozważania Sąd Okręgowy podzielił zawarte w apelacji stanowisko, iż zachowanie pozwanych polegające na odłączeniu powódce ogrzewania w okresie zimowym, uzasadnia zastosowanie art. 415 KC i w kontekście powyższego, za oczywiście nieprawidłowe Sąd Okręgowy uznał stanowisko Sądu I instancji, iż wspomniane zachowanie pozwanych jako członków zarządu, „było zgodne z dobrymi obyczajami" (k. 538).

W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga, iż w dacie odłączenia ogrzewania powódka nie zalegała z opłatami mieszkaniowymi, zaś spór pomiędzy nią a pozwanymi sprowadzał się jedynie do kwestii zapłaty za wylewkę. W kontekście powyższego rozważania Sądu I instancji odnośnie „pozbawiania świadczenia z uwagi na brak świadczenia wzajemnego jako fundamentalnej zasady obrotu cywilnoprawnego" - w ustalonym stanie faktycznym sprawy - nie mogą znaleźć zastosowania i są oczywiście błędne. W żadnym razie Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska Sądu I instancji, iż leżące u podstaw roszczenia powódki, zachowanie pozwanych odpowiadało dobrym obyczajom. Pozbawienie członka Wspólnoty ogrzewania w okresie zimowym, w celu wpłynięcia na niego, aby zapłacił sporną zaległość, w sposób ewidentny narusza zarówno zasady współżycia społecznego, jak również dobre obyczaje, narażając go przy tym na niepotrzebne komplikacje zdrowotne i wydatki finansowe, jak również znaczne problemy związane z codziennym życiem, wpływając ponadto negatywnie zarówno na psychiczne i fizyczne odczucia danej osoby (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 1970 r., I CR 517/70). Fakt, iż pozwani ostrzegali skarżącą o swoich planach, nie zmienia nagannej oceny ich zachowania.

Nie można zaakceptować sytuacji, w której określona osoba, z pominięciem właściwych organów państwa, stara się w sposób bezprawny wyegzekwować świadczenie, naruszając przy tym jej godność, wartości osobiste, jak również wpływając na jej zdrowie, czy samopoczucie.

W kontekście powyższego na aprobatę zasługuje również stanowisko skarżącej, iż przedmiotowe w sprawie działania pozwanych nie mieszczą się w zakresie pojęcia zwykłego zarządu (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.), albowiem nie zmierzały one do normalnego funkcjonowania nieruchomości.

Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy uznał, iż pozwani swoim zachowaniem spełnili przesłanki art. 415 KC, zaś pomiędzy ich działaniem a szkodą powódki w postaci kłopotów zdrowotnych zachodzi związek przyczynowy i dlatego na mocy art. 444 § 1 KC w związku z art. 445 § 1 KC żądanie powódki zasadzenia na jej rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i rozstrój zdrowia, w części zasługuje na uwzględnienie.

W myśl przepisu art. 445 § 1 KC zadośćuczynienie ma na celu naprawienie krzywd niematerialnych, a zatem trudno wymiernych i zakres rekompensaty materialnej zależeć powinien przede wszystkim od każdego indywidualnego przypadku. W orzecznictwie ugruntował się aprobowany przez piśmiennictwo pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem przewidzianego w ww. przepisie zadośćuczynienia pieniężnego, tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 r. I PR 175/68 OSNCP 1969/2/37, uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974/9/145).

Wymaga podkreślenia, iż wysokość zadośćuczynienia nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2001 r., III CKN 427/00). To ostatnie pojęcie sprecyzowane zostało w taki sposób, że nie może być wynikiem oceny najbiedniejszych warstw społeczeństwa (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r. IV CK 384) 05). O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy - stopień cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego, także trwałość skutków doznanego urazu, prognozy co do pełnego powrotu do zdrowia, wiek poszkodowanego, ograniczenia i możliwości wykonywania czynności życia codziennego, a także zawodowych.

Na skutek działań pozwanych powódka wraz z rodziną przez prawie dwa sezony zimowe pozbawiona była ogrzewania. Sytuacja taka była niewątpliwie dla strony powodowej bardzo uciążliwa, dodatkowo miała negatywny wpływ na stan jej zdrowia, za czym przemawia zarówno zebrany w sprawie materiał dowodowy, jak również zasady logiki i doświadczenia życiowego. Dolegliwości powyższe były odczuwalne i potęgujące negatywne przeżycia skarżącej, przy czym należy je rozważać nie tylko przez pryzmat uciążliwości związanych z codziennym życiem, ale również z uwzględnieniem wieku powódki i bardzo długiego czasu ich trwania.

Stosownie do art. 445 § 2 KC zadośćuczynienie winno być „odpowiednie". Ustalenie, jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia", z istoty należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Przy ustalaniu „odpowiedniego" zadośćuczynienia sąd może posługiwać się posiłkowo kryteriami przewidzianymi do innych celów. Tak więc dopuszczalne było ustalenie wysokości zadośćuczynienia za pozbawienie wolności przez odniesienie do jego okresu i średniego wynagrodzenia z chwili orzekania. Podobnie dopuszczalne było oparcie wysokości zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała, stosując posiłkowo zasady ustalania wysokości świadczeń z tytułu wypadków przy pracy, przy czym w każdym przypadku wysokość powyższa winna być zindywidualizowana i dostosowana do konkretnego przypadku.

W ocenie Sądu Okręgowego, przy uwzględnieniu przede wszystkim cierpień fizycznych i psychicznych, jakich doznała powódka, czasu trwania niedogodności, wpływu wyłączenia ogrzewania na codzienne życie, jak również porównania wysokości zadośćuczynienia do średniego wynagrodzenia netto, stanowiącego odpowiednik przeciętnej stopy życiowej polskiego społeczeństwa (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/03, OSNC 2005/2/40), wysokość zadośćuczynienia w wysokości 2.000 zł uznać należy za odpowiednie. Zdaniem Sądu Okręgowego kwota ta winna wynagrodzić krzywdę, jaką doznała strona powodowa w związku z działaniami pozwanych.

Dlatego też Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 KPC w związku z art. 415 KC, 441 § 1 KC, 444 § 1 KC, 445 § 1 KC zmienił zaskarżony wyrok zasądzając solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Odsetki zasądzono poczynając od dnia 25 lipca 2009 r., albowiem żądanie powódki w powyższym zakresie sprecyzowane zostało w piśmie z 7 lipca 2009 r. w pozostałym zakresie Sąd Okręgowy z powodów przedstawionych powyżej oddalił powództwo oraz apelację uznając, iż nie zasługują one na uwzględnienie.

Kanały RSS

Kontakt

Artur Kostian

kom. +48 606 236 850

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.